Martyna Majczuk - Obrazy życia
Krwawe płótna Martyny Majczuk otwierają cykl wystaw pt. „Debiuty”. Martyna Majczuk zamyka w obrazach człowieka w dosłownym tego słowa znaczeniu. Płótno wssysa w siebie Jego cielesność, Jego formę, przyjmując przed wszystkim magiczną ciecz, jaką jest krew – tę dobrą i tę złą, czystą i nieczystą, gorącą i zimną jednak w tym przypadku zawsze Kobiecą.
Martyna Majczuk igłami ponakłuwa Kobietę i cierpliwie wyczeka momentu, w którym nastąpi najsilniejsze krwawienie, aby móc dokładnie odbić na dziewięciu płótnach Jej ciało. Zarysuje mocny kontur krwawiących części kobiecego ciała: piersi, brzucha, ud, pośladków, dłoni. (Nie)winny obraz będzie powstawał z fragmentów bardzo powoli, stopniowo. Ten pierwszy całun stanie się swego rodzaju matrycą – bazą do odbicia kolejnych, co raz mniej wyraźnych, aż do zupełnego zniknięcia. W końcu cielesny obraz, nasycony bólem, strachem, wstydem, intymnością, seksualnością, krwią, potem i zapachem Kobiety rozpuści się.
Artystka zakolczykuje ciało drugiej Kobiety, której nagie ciało w pozycji embrionalnej będzie leżało na postumencie. Poprzez umieszczenie kolczyków w różnych częściach ciała i powiązanie ich transparentną linką Kobieta znajdzie się w bardzo niekomfortowej dla Siebie sytuacji. Najdelikatniejszy ruch sprawi silny ból i niebezpieczeństwo wyrwania kolczyka z ciała.